Pamięć o zamordowanych w Katyniu mieszkańcach Śremu i okolic nadal żywa. Wspominano ich przy pomniku katyńskim w Śremie

Zbrodnia katyńska, to jedna z najczarniejszych kart naszej historii. Mimo ponad 80 lat od chwili jej dokonania wciąż nie jest ona do końca wyjaśniona, nie do końca poznana. Pamięć jednak o żołnierzach Wojska Polskiego zamordowanych w lasach katyńskich wciąż jest żywa, nazwiska zabitych wówczas osób pozostały w ludzkiej pamięci.

Wśród ofiar katyńskich znajdują się również mieszkańcy Śremu i okolic. Ich imiona i nazwiska co roku przypominane są w apelu poległych wygłaszanym przy śremskim pomniku katyńskim podczas uroczystości odbywających się w ostatni weekend kwietnia. W tym roku zamordowanych w Katyniu śremian wspominaliśmy 23 kwietnia.

Uroczystości rozpoczęły się mszą świętą w kościele pw. Najświętszego Serca Jezusa na śremskich Jezioranach. Tam podczas mszy świętej wspominano tragiczne wydarzenia sprzed ponad ośmiu dekad. We mszy świętej udział wzięły liczne poczty sztandarowe oraz przedstawiciele rozmaitych środowisk - samorządowcy, służby mundurowe, delegacje rozmaitych stowarzyszeń działających w Śremie i nie tylko, szkół, a także, co najważniejsze, potomkowie pomordowanych.

Mszę świętą uświetnili muzycy Orkiestry Dętej Towarzystwa im. Mariana Zielińskiego w Śremie oraz chórzyści śremskiego Chóru Moniuszko.

Po mszy świętej wszyscy zebrani przeszli pod śremski pomnik upamiętniający ofiary katyńskie, znajdujący się w Parku Śremskich Odlewników. Przemarsz ulicą Chłapowskiego prowadziła śremska orkiestra, a za nią kompania reprezentacyjna śremskiej jednostki wojskowej.

Uroczystości przy pomniku rozpoczęły się odśpiewaniem Mazurka Dąbrowskiego, a następnie Mariusz Kondziela, dyrektor Muzeum Śremskiego, wezwał do odczytania Apelu Poległych, gdzie wśród wymienionych padają również nazwiska osób ze Śremu i okolic. Apel zakończył się trzema salwami honorowymi.

Po oddaniu ostatniej salwy nastąpiło złożenie kwiatów i zniczy przy pomniku, a ostatnim oficjalnym akcentem uroczystości katyńskich w Śremie było wspólne zaśpiewanie Roty.