Śrem: przepraszamy - ślubu nie będzie

- Trzy lata temu jedna z pracownic naszego USC zwróciła uwagę, że mężczyzna zamawiający ślub sprawiał wrażenie otępiałego umysłowo. Zwrócilismy się do sądu o o rozstrzygnięcie, czy małżeństwo może zostać zawarte. Sprawa została umorzona, bo w międzyczasie ów mężczyzna zmarł - mówi Karina Sulejewska, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Śremie.
Wszelkie przeszkody uniemożliwiające zawarcie małżeństwa dokładnie określają przepisy zawarte w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym. Najważniejsze z nich to: brak pełnoletniości, ubezwłasnowolnienie, choroba psychiczna i niedorozwój umysłowy i pozostawanie w związku małżeńskim czyli bigamia albo dwużeństwo.
To ostatnie zjawisko ma swój paragraf (206) w kodeksie karnym. Grozi za to kara grzywny, ograniczenie wolności lub kara więzienia.
- Zdarzył się u nas raz przypadek, że pewna osoba zataiła, że pozostaje w związku małżeńskim zawartym poza granicami RP. Sprawa została jednak wykryta przed udzieleniem ślubu – dodaje Karina Sulejewska.
Kościół katolicki zgodnie z postanowieniem Konferencji Episkopatu Polski z 1986 roku postanowił, że każde zamierzone małżeństwo musi być podane do publicznej zapowiedzi nawet wówczas, gdy duszpasterz jest moralnie przekonany o stanie wolnym narzeczonych. Zapowiedzi mają być głoszone w parafiach stałego i tymczasowego miejsca zamieszkania każdej ze stron. Wygłasza się dwie zapowiedzi. Episkopat pozwala na wygłoszenie zapowiedzi przez ich umieszczenie na tablicy ogłoszeń (szczególnie w dużych, miejskich parafiach). Mają tam być widoczne przez osiem dni, w tym dwa świąteczne.
- Nie miałem w swojej kapłańskiej karierze żadnego przypadku zgłoszenia przeszkody do zawarcia związku małżeńskiego. Ale zdarzyło mi się, że przyszła jedna pani z „pretensjami“, że udzieliłem ślubu mężczyźnie, który jej obiecywał małżeństwo. Oczywiście nie mogło to mieć żadnego wpływu. Sakramentu małżeńtwa został już udzielony - wyjaśnia prałat Marian Brucki, proboszcz parafii farnej w Śremie.