Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Śremie: Mieszkańcy ul. Popiełuszki mają już dość fatalnej drogi

Bartosz Klimczuk
Mieszkańcy ul. Popiełuszki mają już dość fatalnej drogi
Mieszkańcy ul. Popiełuszki mają już dość fatalnej drogi Bartosz Klimczuk
Dziury na ostatnim odcinku ulicy Popiełuszki są tak duże, że przejechanie tą drogą wymaga sporej cierpliwości. Zamieszkali przy niej śremianie od lat starają o remont

Rozbudowanie ulicy Popiełuszki na prawobrzeżnym Śremie miało być inwestycją realizowaną już dawno. Na ten moment część z tej drogi jest w całkiem dobrym stanie (szczególnie jej początkowe odcinki) im jednak dalej, tym jest gorzej. U styku ulicy Końcowej to praktycznie nie jest już miejska ulica, a bardziej polna droga. Ilość dziur i kocich łbów jest zatrważająca.

- Od czterdziestu pięciu lat jak tutaj mieszkam nigdy ta droga nie była remontowana - mówił Jerzy Ratajczak, mieszkaniec ulicy Popiełuszki. - Od czasu do czasu przyjeżdżał tylko spychacz aby nieco wyrównać grunt. Nic to nie dawało, ponieważ wystarczą tylko niewielkie opady deszczy aby zrobiło się tutaj bagno - przekonywał śremianin.

Z całą pewnością nie można tego odcinka drogi określić jako niezbyt często pokonywanego samochodem. Świadczy o tym chociażby ilość aut zaparkowanych w pobliżu. Trzeba tutaj także wspomnieć o siedzibie Zespołu Szkół Politechnicznych, która mieści się nieopodal. Mieszkańcu ulicy Popiełuszki zgodnie mówią, że spora część uczniów i nauczycieli dociera do tej szkoły właśnie samochodem.

- Tutaj naprawdę jeździ bardzo dużo samochodów. Bardzo często ulica jest w tym miejscu prawie całkowicie nimi zapchana - mówił Jerzy Ratajczak. Śremianin chętnie okazuje dokumenty z których wynika, że zezwolenie na rozbudowę ulicy Popiełuszki w przypadku większości okolicznych działek zostało wydane już w na przełomie 2010 i 2011 roku. W tym celu mieszkańcy przekazali także na rzecz gminy Śrem niewielkie grunty na poczet realizacji tej inwestycji. W ramach rekompensaty zostało im przyznane odszkodowanie.

- Aż trudno mi uwierzyć, że gmina pozwala na istnienie praktycznie polnej drogi na starym mieście, które powinno być wizytówką prawobrzeżnego Śremu - przyznaje Jerzy Ratajczak, mieszkaniec ul. Popiełuszki.

- Tutaj naprawdę nie trzeba wiele. Wystarczyłoby chociaż wysypać w niektórych miejscach żużel. Nawet tego gmina nie chce dla nas zrobić - kontynuował wypowiedź śremianin.

Jak sam później wspominał, burmistrz Śremu już wielokrotnie obiecywał stworzenie w tym miejscu normalnej drogi. Jako dowód przedstawia protokół ze spotkania dotyczącego planów powstania przystani rzecznej wraz z bulwarem. Wynika z niego dosyć jednoznacznie, że cały kompleks miał powstać do 2015 roku (samo spotkanie odbyło się 15 lutego 2013 roku przypis red.). Jak do tej pory zrobiono w tej sprawie bardzo niewiele. Według wiedzy Jerzego Ratajczaka, utwardzenie ulicy Popiełuszki do końca przekładane jest z powodów finansowych z roku na rok. Ostatnim razem jeden z radnych przekonywał go, że być może w 2018 roku uda się coś w tej sprawie zrobić.

Fatalny stan drogi nie przeszkadza wyłącznie mieszkańcom ulicy. Z formalnym pismem do gminy wystąpiła także dyrektorka Zespołu Szkół Politechnicznych, Wisława Frydryszak.

- Pod koniec poprzedniego miesiąca w imieniu swoim, mieszkańców ulicy Popiełuszki oraz rodziców moich uczniów zwróciłam się z apelem o zajęcie się wreszcie sprawą tej drogi - mówiła dyrektorka placówki.

- Kiedy pogoda nieco tylko się zepsuje nie można praktycznie przez nią przejechać. Jej obecny stan jest na tyle beznadziejny, że zagraża bezpieczeństwu wszystkim znajdującym się w okolicy - kontynuowała wypowiedź Wisława Frydryszak.

Prawdą jest, że droga prowadząca bezpośrednio do szkoły jest stworzona z sporych rozmiarów betonowych płyt. Nie powoduje to jednak, że lepiej się po niej przejeżdża niż po znajdującym się nieco dalej nieutwardzonemu odcinkowi drogi. Dyrektorka ZSP w rozmowie z „Tygodnikiem Śremskim” wspomina o uczuciu niesmaku którego doświadcza, kiedy zapraszani na różne szkole uroczystości goście muszą poruszać się po tak fatalnej drodze.

- Obecny stan nawierzchni pośrednio powoduje także zabrudzenie, a nawet uszkodzenie elewacji budynku szkoły - przyznaje Wisława Frydryszak.

- Od kilku lat słyszę, że droga ma być remontowana, ale poza snuciem różnych planów nikt tutaj nic w tej sprawie nie zrobił - kwituje dyrektorka ZSP.

Do momentu zamknięcia wydania gazety niestety nie udało nam się uzyskać komentarza ze strony śremskiego magistratu. Odpowiedź z pewnością zamieścimy w następnym numerze „Tygodnika Śremskiego”.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto