Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Śremie: Pięć goli i emocje do samego końca w meczu UKS Śrem - Poznań FC [ZDJĘCIA]

Krzysztof Ratajczak
W niedzielę, 6 maja o godzinie 16.00 na stadionie miejskim w Śremie w ramach rozgrywek B-klasy piłkarze UKS Śrem podejmowali zespół Poznań FC.

Mecz z zajmującym drugie miejsce w lidze zespołem Poznań FC rozpoczął się lepiej dla gospodarzy, którzy mieli w pierwszych minutach więcej z gry, cały czas budując swoje akcje na grze podaniami od własnego pola karnego. Niestety w tej części meczu gra taka nie przyniosła żadnego zagrożenia pod bramką rywali.

Zespół gości miał jedną bardzo groźną okazję do objęcia prowadzenia po tym jak błąd w wyprowadzeniu piłki popełnili obrońcy UKS-u. Akcja zakończona została wprawdzie mocnym strzałem, ale piłka minęła bramkę.

Drugi kwadrans gry to rosnąca dominacja na boisku piłkarzy z Poznania, którzy starali się grać bardzo wysokim pressingiem, licząc na kolejne błędy w obronie Zielonych. Poznań FC stworzył sobie kolejną dogodną szansę na gola, jednak po wykonaniu rzutu wolnego, interweniujący bramkarz gospodarzy został sfaulowany.

W 22 minucie meczu groźną akcję przeprowadził zespół gości, po którym wykonywali rzut rożny. Bardzo precyzyjnie dograną piłkę w pole karne główką do bramki skierował zawodnik gości, którzy objęli tym samym prowadzenie w tym spotkaniu.

Po stracie bramki piłkarze UKS-u od razu rzucili się do odrabiania strat. Pierwszą do tego okazję mieli z rzutu wolnego, ale piłka nieznacznie minęła poprzeczkę. Zieloni w tym czasie ponownie mieli więcej z posiadania piłki jednak w tej części meczu nie padła już żadna bramka.

Początek drugich czterdziestu pięciu minut to zdecydowana dominacja piłkarzy UKS-u. Zespół na tę połowę wyszedł jakby odmieniony i od samego początku rozpoczął walkę o zmianę rezultatu.Kilka dobrych akcji zakończonych strzałami zapowiadało, że w tym meczu jeszcze nic nie jest rozstrzygnięte.

W końcu prawie kwadrans ataków przyniósł efekt w postaci bramki wyrównującej, której autorem był Maciej Bąkowski. mocna wrzutka piłki z autu przeszła przez dwóch zawodników gości i trafiła na jedenasty metr przed zawodnika Zielonych, który nie zastanawiając się długo, złożył się i mocnym strzałem z woleja strzelił w róg nie do obrony!

Piłkarze UKS Śrem, poczuli że mogą ten mecz wygrać i kontynuowali swoją grę. Niespełna dziesięć minut później po przejęciu piłki i szybkiej kontrze w sytuacji sam na sam z bramkarzem Poznań FC, znowu znalazł się Maciej Bąkowski i delikatnym strzałem pokonał golkipera, dając Zielonym prowadzenie. W tym momencie meczu mogło wydawać się, że jest już po zawodach, ale goście nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.

Piłkarze gospodarzy starali się podwyższyć swoje prowadzenie, ale niestety piłka nie chciała wpaść do bramki. Po jednej z groźniejszych sytuacji trafiła za to w słupek.

W ostatnim kwadransie meczu piłkarze z Poznania podjęli próbę zmiany rezultatu, a w tym czasie ich gra stała się ostrzejsza i sędzia kilkakrotnie musiał przerywać spotkanie.

W 82 minucie meczu po dobrej akcji i wymianie podań z lewej strony, piłkę wgraną w pole karne silnie i nie do obrony kopnął z przysłowiowego "czuba" zawodnik z Poznania i było już 2:2.

Niesieni golem wyrównującym zawodnicy gości dalej walczyli o trzy punkty i jak się okazało dało to efekt w postaci bramki strzelonej w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry.

Sędzia doliczył jeszcze pięć minut gry, ale rezultat nie uległ już zmianie.

Źródło:TVN Meteo

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto