Mechlin: Podwoiła się ilość mieszkańców

Dziś wieś ma ponad pół tysiąca mieszkańców. Dawna szkoła jest remontowana i służy za świetlicę, a za chwilę mieszkańcy wsi wybudują prywatne przedszkole, dla dzieci, których jest tam coraz więcej.

Pomysł budowy przedszkola, to prywatna inicjatywa. Wpadła na niego Paulina Fabisiak, ale w Mechlinie wszyscy odsyłają do jej ojca - Pawła Fabisiaka, prezesa Banku Spółdzielczego w Śremie.

– Pozwolenie na budowę już jest – przyznaje ten ostatni. Zdradza również jak będzie wyglądał obiekt. – To będzie przedszkole na dwa oddziały – wyjaśnia prezes Fabisiak. – Taki był pomysł córki – podkreśla jednak. Jego rodzina związała się z tymi terenami z powodu ich atrakcyjnego położenia. W sołectwie zamieszkał jego syn i on sam również nosi się z takim zamiarem. – Okolica jest piękna, lasy, blisko do Poznania– wymienia zalety wsi, którą od obwodnicy Śremu, wyremontowanego odcinka trasy wojewódzkiej 434 (Rwicz - Poznań) dzieli tylko pas lasu. Rodzina zamierza budować przedszkole pomagając sobie pieniędzmi z Unii Europejskiej.

Stanisław Ratajczak, sołtys wsi wierzy w ten pomysł. Sam nie nadąża z liczeniem mieszkańców. - W lutym było 506 osób - wspomina. Ostatnio doliczył się ok. 530. Napływowa ludność buduje wokół dawnej spółdzielczej wsi domy i to „nowi“, jak przyznaje sołtys Ratajczak, napędzają życie we wsi. - Organizują się dla lokalnej społeczności - mówi.

Wieś św. Benedykta

Mechlin ma swojego patrona. W zeszłym miesiącu we wsi odsłonięto prawie trzymetrową figurę świętego wykonaną przez rzeźbiarza z Masłowa - Benedykta Włodarczaka. Pomysł miejscowej ludności na swoją wieś opiera się na odkopaniu starej tradycji, według której Mechlin należał do zakonu Benedyktynów.