Prokuratura Śrem. Prokurator Ewa Wrzosek ma stawić się rano w środę 20 stycznia do pracy w Śremie

Ewa Wrzosek dotychczas pracowała w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Mokotów. Decyzją Bogdana Święczkowskiego została ona przeniesiona do oddalonej od stolicy około 300 km śremskiej prokuratury.

Jest to kara. To nie jest delegacja, która ma na celu polepszenie stanu kadrowego prokuratury rejonowej w Śremie, gdzie zostałam delegowana, czy też możliwość jakiegoś załatwienia tam spraw na lepszym poziomie niż tu na Mokotowie - mówiła prokurator Ewa Wrzosek dla TVN24.

Prokurator w wywiadzie telewizyjnym tłumaczyła, że decyzja ta przewraca do góry nogami jej dotychczasowe życie. Ewa Wrzosek miała kontaktować się z Prokuraturą Rejonową w Śremie i prosić ją o danie czasu na zorganizowanie sobie pracy w nowym miejscu.

Proszę mieć na uwadze, że mamy stan pandemii. Hotele są nieczynne. Nie wiem, jak pan prokurator Święczkowski wyobrażał sobie nasze przeniesienie na sześć miesięcy tak z chwili na chwilę. Bo ten okres to już jest mniej niż 24 godziny, kiedy praktycznie nic nie można załatwić. Nie będę przecież nocować w pracy na karimacie. Muszę to swoje życie tam na miejscu jakoś zorganizować - mówiła dla TVN24 Ewa Wrzosek.

Pytania o powody przeniesienia prokurator Ewy Wrzosek do Śremu skierowaliśmy do rzecznika prasowego Prokuratury Krajowej, prokurator Ewy Bialik. W rozmowie telefonicznej wyjaśniała nam, przeniesienie nie tylko prokurator Ewy Wrzosek, ale także innych prokuratorów z większych ośrodków do mniejszych miejscowości ma za zadanie "wzmocnić jednostki, które są obciążone pracą i usprawnić ich pracę." Według prok. Ewy Bialik, przeniesienia związane są również z trudnościami występującymi w terenie, a związanymi z pandemią koronawirusa.