"Randka z dudami" w Zaborowie, czyli spotkanie z niezwykłym instrumentem muzycznym

Sobotnie spotkanie w świetlicy wiejskiej w Zaborowie zainaugurowało cykl “Ożywić korzenie Zaborowa”. Na początek organizatorzy, Tomasz i Beata Szymańscy zaprosili dudziarza, Romualda Jędraszaka. Na co dzień jest nauczycielem, szefem najstarszej kapeli dudziarskiej, która działa przy poznańskim Centrum Kultury Zamek. Warto dodać, że jest uczniem pochodzącego z Kołacina Stanisława Grocholskiego, legendarnego muzyka i budowniczego instrumentów.

Zaproszony gość opowiedział zebranym jak zaczęła się jego przygoda z dudami.

Jako dziesięcioletni chłopiec dostałem specjalne zadanie od mamy. Kupić ziemniaki na obiad. Ale ziemniaki ziemniakami. Piłka była ważniejsza. Sklepy były pozamykane, więc wsiedliśmy z mamą do taksówki i pojechaliśmy na Górczyn do Państwa Grocholskich po ziemniaki. Kiedy moja mama rozmawiała z Panią Grocholską zobaczyłem za szafą coś świecącego. “Oj synuś tam nie rób! Pan Stasiu przyjedzie to Ci pokaże”

- opowiadał dudziarz, Romuald Jędraszak.

Stanisław Grocholski zaczął uczyć młodego Romualda Jędraszaka gry na dudach. Jak zdradził zaproszony gość dudziarze grają ze słuchu. Muzyka na tyle pochłonęła chłopaka, że stała się jego pasją.

Podczas sobotniego spotkania nie mogło zabraknąć ludowej muzyki granej na dudach. Romuald Jędraszak zademonstrował swoje umiejętności muzyczne w towarzystwie skrzypka, Pawła Dukata. Zaproszony dudziarz chętnie odpowiadał na zadawane pytania i dzielił się ciekawostkami dotyczącymi tej muzyki. Warto dodać, że dudziarze grają ze słuchu.

To nie jedyne spotkania w ramach cyklu “Ożywić korzenie Zaborowa”. 4 czerwca organizatorzy zapraszają na spektakl o zabawkach z czasów naszych dziadków. Z kolei 13 sierpnia spotkanie będzie poświęcone kulturze biskupiańskiej.

Projekt "Ożywić korzenie Zaborowa" jest współfinansowany ze środków samorządu województwa wielkopolskiego.