– Sytuacja w zakładzie się poprawiła głównie ze względu na to, że zwiększyła się liczba zamówień – informuje Ryszard Górny, przewodniczący „Solidarności” w śremskiej Odlewni Żeliwa. – Wszystko wskazuje na to, że sytuacja w zakładzie ma się jeszcze polepszyć.
O znacznej poprawie sytuacji w zakładzie mówią także sami pracownicy. – Robota jest – mówi jeden z odlewników. – Nawet bym powiedział dużo jej mamy – dodaje.
I rzeczywiście, zakład ma zwiększoną ilość zamówień, jednak ma za małą obsadę załogi, by móc prężnie pracować w trzyzmianowym systemie.
– Tylko jeden dział pracuje na trzy zmiany – mówi pracownik zakładu. Pozostałe dwa oddziały pracują na dwie zmiany, jednak jak na razie firma raczej nie planuje zwiększenia obsady.
Już teraz poprawiły się także warunki płacowe w firmie. Od ubiegłego miesiąca mają wypłacane premie uznaniowe, a prawdopodobnie czekają ich kolejne podwyżki płac.
– Prowadzimy rozmowy z zarządem – informują związkowcy. – Nasze oczekiwania odnośnie podwyżek są duże. Nie chcę tutaj zdradzać, jakie dokładnie, ponieważ rozmowy są w początkowej fazie – stwierdza Ryszard Górny.
Pośród pracowników krążą wieści, że władze związków zawodowych starają się o 800 złotych podwyżki wynagrodzenia. Jednak część załogi uważa, że lepiej nie wychylać się przed szereg, w obawie przed zwolnieniem. Zwłaszcza że średnia wieku tutejszych odlewników jest niezwykle wysoka.
– Grubo po pięćdziesiątce – mówią pracownicy. – A nowych, młodych twarzy na próżno szukać – dodają.
Mimo tego twierdzą, że i tak już mają duże szczęście.
– Ominęły nas zeszłoroczne zwolnienia – uważa Janusz z Jezioran. – Na dodatek firma ma coraz więcej zamówień, a my pracy. Patrząc na to, co się dzieję od września w „Ceglorzu”, to naprawdę możemy być zadowoleni – dodaje.
Przypomnijmy, że w ciągu dwóch lat właściciel odlewni, Jacek Domogała, jeden z najbogatszych Polaków, zredukował zatrudnienie w Odlewni o blisko dwa tysiące osób. Zakład wytwarzający produkcję na skalę światową przekształcił się w małą fabrykę odlewów. Na nic się zdały wówczas protesty i rzucanie jajkami w siedzibę zarządu.
Na dodatek biurowiec Odlewni wraz z Klubem Odlewnika został przekazany za symboliczną złotówkę śremskiej parafii Najświętszego Serca Jezusa kierowanej przez ks. Ryszarda Adamczyka. Ten chce wprowadzić tam znacznie więcej życia i planuje od września uruchomić katolicką szkołę podstawową i gimnazjum oraz szkołę muzyczną.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?