Śrem: psarskie dęby ocali ptak

Czy uda się ocalić wiekowe dęby

Uniwersytet, ministerstwo i przyrodnicy zaangażowali się w walkę mieszkańców wsi Psarskie, a właściwie przylegającego do miasta osiedla domków jednorodzinnych, o 120-letni dębowy las, przy którym wybudowali domy. Właścicielem terenu jest miejscowa spółdzielnia rolnicza, która zwróciła się do Starostwa Powiatowego w Śremie o pozwolenie na wycięcie jednej trzeciej drzewostanu. Urzędnicy zgodę wydali. Tłumaczyli, że wycięcie dębów jest nawet wskazane, bo tak wiekowe drzewa łatwiej zapadają na choroby, które mogą przenosić się na pozostałą roślinność.

– Nie odpuszczę – zapowiadał mieszkający kilkadziesiąt metrów od lasu Jan Nyczak. On, jego sąsiad Waldemar Kokociński i kilku innych mieszkańców Psarskiego walczą o, jak sami mówią, zielone płuca powiatu. Podkreślają, że to obszar Natury 2000 i fragment Rogalińskiego Parku Krajobrazowego. – Wysłałem pismo do Ministerstwa Środowiska – mówi Jan Nyczak.
Urzędnicy sprawę przekazali Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu. Mają zbadać sprawę, a o wynikach informować ministerstwo i samych zainteresowanych.

Historyczna miejscowość straci cały las?

Głos zabrali także znawcy przyrody. Grzegorz Gołębniak z poznańskiego Klubu Przyrodników uważa, że teren jest bardzo cenny przyrodniczo, bo przebiega przez niego korytarz ekologiczny, czyli swoista autostrada dla zwierząt. Z kolei doktorant z Wydziału Biologii UAM Jakub Szymkowiak wystosował do ministra pismo. Wnioskuje o wstrzymanie decyzji o pozwoleniu na wycinkę. Argumentuje, że w Ostoi Rogalińskiej żyją dzięcioły średnie i muchołówki żałobne, gatunki bardzo cenne dla przyrody. Obaj przyrodnicy proponują wykonanie inwentaryzacji drzew i ptaków.

Poznaj ptaka, który ocali dęby

Na razie spółdzielnia wstrzymała się z wycinką.