W zeszłym wydaniu „Tygodnika Śremskiego” pisaliśmy, że mieszkańcy miasta z roku na rok wydają coraz to więcej pieniędzy na alkohol, w szczególności piwo, w mniejszej skali na mocniejsze trunki. Właściciele i sprzedawcy sklepów monopolowych przekonywali wtedy, że wcale więcej nie pijemy, tylko zmienia sie kultura picia. Mieli tutaj na myśli rezygnowanie przez śremian spożywania tanich alkoholi na rzecz tych, z nieco wyższej półki.
Rządzący Polską uznali jednak, że trend ten w niekoniecznie wszystkich samorządach musi kojarzyć się tak jednoznacznie. Większość posłów była zdania, że z nadmiernym raczeniem się wyskokowymi trunkami należy walczyć, dlatego też powzięli ku temu odpowiednie kroki.
W zeszłym tygodniu zostały przyjęte nowe regulacje, dzięki którym rady gmin mogą ograniczyć liczbę punktów sprzedaży alkoholu nie tylko w obrębie całej gminy, ale np. wyznaczyć w tym celu konkretną dzielnicę. Dodatkowo, pod uwagę może być brany również rodzaj sprzedawanych trunków, ze względu na zawartość alkoholu. To jednak nie koniec.
Radni mogą również wprowadzić zakaz sprzedaży alkoholu w nocy. Do tego, ustawa mówi wyraźnie o całkowitym zakazie raczenia się procentami w miejscach publicznych [do tej pory obostrzenia dotyczyły wyłącznie konkretnych miejsc takich jak parki czy ulice - przypis red.].
- Na pewno w Śremie widać pewną skalę problemu związanego z nadużywaniem alkoholu. Świadczy o tym chociażby liczba otwieranych sklepów monopolowych - przekonywał radny Tomasz Żak.
- Uważam jednak, że zakazując sprzedaży w konkretnych miejscach niczego korzystnego nie osiągniemy. Jeśli na jednej ulicy nie będzie można kupić alkoholu, to ktoś pójdzie po prostu trochę dalej i go dostanie - kontynuował wypowiedź radny. Podobnego zdania jest także Tomasz Klaczyński.
- Alkohol jest dla ludzi i nie widzę potrzeby, aby wprowadzać zakazy, które ostatecznie będą godzić we wszystkich - mówił radny Prawa i Sprawiedliwości. Tomasz Klaczyński zwrócił także uwagę, że od walki z nadużywaniem alkoholu, szczególnie w miejscach publicznych, są odpowiednie służby, a nie radni.
- Cieszę się, że samorządowcy zostali wyposażeni w takie ostateczne narzędzie do walki z nadużywaniem alkoholu. Problem jego nadużywania jest widoczny w pewnym stopniu także w Śremie - przekonywał Tomasz Jakuszek z Komitetu Obywatelskiego.
- Uważam jednak, że powinniśmy bardziej się skupić na edukacji i zmianie świadomości społecznej, który to proces z pewnością jeszcze trochę potrwa, niż od razu skorzystać z możliwości wprowadzania zakazów - kontynuował wypowiedź radny.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?