Wasze sprawy. “Ekstremalna droga” do Tworzykowa. Czy mieszkańcy doczekają się drogi z prawdziwego zdarzenia?

Małgorzata Balcerek jest mieszkanką Tworzykowa. To miejscowość położona w gminie Brodnica oddalona nieco ponad 3 kilometry od Jaszkowa. Piękne nadwarciańskie tereny to niewątpliwy urok Tworzykowa. Jednak dojazd do wsi jest fatalny. Nasza czytelniczka ostatnio utknęła samochodem osobowym na drodze wiodącej przez las do Jaszkowa i i dalej do Śremu. Jest to najkrótsza trasa do naszego miasta.

Zakopałam się na tej drodze samochodem. Wracam o różnych godzinach i nie zawsze ktoś będzie w stanie mi pomóc. To nie pierwsza taka sytuacja. Moi sąsiedzi próbowali interweniować w gminie. Na razie bezskutecznie. Z jakiej racji mamy płacić podatki skoro nasza gmina nie potrafi nam zapewnić drogi? Wójt i gmina powinny zadziałać w tej sprawie

- powiedziała Małgorzata Balcerek.

Sąsiedzi pani Małgorzaty również mieli problemy na tej drodze i często ich pojazdy zakopywały się na piaszczystej nawierzchni. Jak dodała nasza rozmówczyni w ostatnich dniach utknęły tam kolejne pojazdy m.in. bus.

Ta droga przez las jest najkrótszą trasą do Śremu. Co będzie jeżeli pogotowie nie dojedzie na czas, a pacjent umrze? Kto weźmie odpowiedzialność za taką sytuację

- pyta nasza czytelniczka.

Jak wspomina kilkanaście miesięcy temu konieczne było wezwanie karetki do chorego członka rodziny. Pogotowie jechało ok. 30 minut okrężną trasą. Mieszkańcy jako alternatywę korzystają z drogi udostępnionej przez Leśnictwo Krajkowo. Nawierzchnia jest w lepszym stanie (wysypane drobne kamyszki). Mieszkańcy nawet jeżeli chcieliby jeździć przez Krajkowo czy Mosinę to i tak są zmuszeni korzystać z dróg polnych.

Drogą o której mowa poruszają się ciężkie pojazdy, które wywożą drewno i niszczą tą nawierzchnię. Dla nas mieszkańców problemem jest także niszczenie zawieszenia naszych aut. Nikt nie zwróci nam pieniędzy za remont. Jesteśmy odsyłani albo do wójta albo do leśniczego. Jesienią i zimą jest tu błoto, a w teraz susza i dużo piasku. To nie są dobre warunki

- dodaje Małgorzata Balcerek.

Pani Małgorzata rozmawiała ostatnio z leśniczym, który widział tą drogę i przyznał, że jest fatalnie. Leśnicy sami mają problem z przejechaniem tą trasą terenówkami jeżeli nie włączą napędu na cztery koła.

Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Urzędem Gminy Brodnica. Urzędnicy poinformowali, że najbardziej kompetentną osobą do udzielenia informacji będzie wójt Marek Pakowski. Jak dowiedzieliśmy się od pracowników urzędu wójt jest nieobecny na miejscu i mamy kontaktować się w środę 25 maja.

Do sprawy “ekstremalnej” drogi do Tworzykowa wrócimy na naszych łamach.