Bracia Skrzydlewscy ze Zbrudzewa wychowani w wartościach patriotycznych
Uroczystość przed Szkołą Podstawową w Zbrudzewie zgromadziła licznych gości. Wśród nich byli przedstawiciele władz samorządowych, urzędu marszałkowskiego, uczniowie i nauczyciele oraz mieszkańcy miejscowości. Młodzież szkolna przygotowała część artystyczną. Całą ceremonię uświetniła Orkiestra Towarzystwa Muzycznego im. Mariana Zielińskiego w Śremie.
To jest moment wyjątkowy i szczególny, kiedy możemy upamiętniać te osoby wywodzące się z naszych małych ojczyzn. Bohaterowie tamtych lat nie brali się znikąd. Kształtowanie się ich postaw, ich wartości przez dom rodzinny w przypadku braci Skrzydlewski to znajdujący się nieopodal dworek. To wychowanie w wartościach patriotycznych, religijnych, głębokie przywiązanie do Narodu, do Pana Boga
- powiedział w swoim wystąpieniu dr. hab. Rafał Reczek, dyrektor poznańskiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, który jest fundatorem tablicy.
Wnuczki braci Skrzydlewskich nie kryły wzruszenia
Piątkowe uroczystości w Zbrudzewie miały niezwykłych gości, członków rodziny ktp. Tadeusza Skrzydlewskiego. Były to jego wnuczki: Monika Jaroszewska, Jolanta Jaroszewska Ferencowicz oraz Monika von Vatta Skrzydlewska-Semkowicz. Nie kryły łez wzruszenia.
Dziękujemy. Przede wszystkim młodzieży.
- powiedziały wnuczki braci Skrzydlewskich.
Po podziękowaniach rodzina ktp. Tadeusza Skrzydlewskiego odsłoniła pamiątkową tablicę, którą następnie poświęcił ks. prałat Marian Brucki.
Za wszelką cenę upamiętnić bohaterów ze Zbrudzewa
Zbigniew Tomaszewski to osoba, która wyszła z inicjatywą powstania tej pamiątkowej tablicy. Przez wiele lat mieszkał w Zbrudzewie i ukończył miejscową szkołę. Jak zdradził od lat uwielbia czytać książki i przypominać sobie różne historie.
W pewnym momencie przyszła mi na myśl moja rodzinna miejscowość. Powiedziałem sobie, że tych ludzi trzeba uhonorować. Mniej w tej szkole o tych wydarzeniach nie uczono. Wtedy nie wolno było o tym uczyć. Dzisiaj spłacamy dług jako tamto pokolenie. Można powiedzieć, że zdaliśmy egzamin z patriotyzmu. Ocenę za ten patriotyzm wystawi nam ta grupa młodzieży
- powiedział inicjator powstania tablicy pamiątkowej, Zbigniew Tomaszewski.
Jak dodaje nasz rozmówca wszystko trwało około półtora roku. Zaczęło się od rozmów z burmistrzem, Adamem Lewandowskim, który zaakceptował ten pomysł.
Pani Sołtys i Rada Sołecka również zaakceptowali ten pomysł. Tak się stało, że dzisiaj obchodzimy to cudowne święto. Żeby takie święto było w Zbrudzewie trzeba było czekać 80 lat. Tyle minęło od śmierci naszych bohaterów
- podsumowuje
Bracia Skrzydlewscy ze Zbrudzewa
Podpułkownik Jerzy Skrzydlewski urodził się w 1896 roku. Służbę wojskową pełnił m.in. w 1 Pułku Ułanów Wielkopolskich czy w 39 Dywizji Piechoty. Uczestniczył w I wojnie światowej, wojnie polsko-bolszewickiej i podczas kampanii wrześniowej w 1939 roku. Podczas wrześniowych walk wzięty do sowieckiej niewoli. Wiosną 1940 roku został zamordowany przez funkcjonariuszy NKWD. Pośmiertnie został awansowany na stopień pułkownika w dniu 9 listopada 2007 roku w Warszawie.
Starszy brat Jerzego, Tadeusz Skrzydlewski-Watta urodził się w 1895. W latach 1914-1918 służył w armii niemieckiej. W armii polskiej walczył w 7 Dywizjonie Artylerii Konnej. Został zamordowany w Charkowie w 1940 roku. Odznaczono go Krzyżem Walecznych.
Zobacz również na srem.naszemiasto.pl
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?