Koncert Roberta Kasprzyckiego w Kinoteatrze Słonko. To był muzyczny wieczór nie tylko z „Małą Łazienkową"

Na początku sobotniego koncertu Robert Kasprzycki zabrał publiczność w muzyczną podróż do Śremu z lat swojej młodości za sprawą dwóch utworów. „Z tej ulicy" i „Mała Łazienkowa" otwierają wydaną 17 grudnia 2021 płytę, która nosi taki sam tytuł, jak drugi ze wspomnianych utworów, czyli „Mała Łazienkowa". Dla muzyka jest ona powrotem do czasów, spędzonych w rodzinnym Śremie, przy ulicy Małej Łazienkowej 8.

Przeglądanie zdjęć to jest taki fenomenalny cudowny nawyk. Nie tylko dlatego, że jak się ogląda wesele, to tego gościa się nie zna, tamtego się nie zna ze względu na to, że impreza była udana. Ale także dlatego, że jak się ogląda z dzieciństwa jakieś zdjęcia kiedy widzisz siebie, jak jesteś mały, a później pokazujesz własnym dzieciom te zdjęcia, to masz taką ciepłą kluchę w gardle. Chociaż nie podejrzewałeś tego, będąc twardym 17-letnim mężczyzną, że ta klucha się pojawi

- zwrócił się do publiczności Robert Kasprzycki.

Muzyk na co dzień tworzy w Krakowie. W trakcie koncertu z przymrużeniem oka stwierdził, że Kraków w pewnych aspektach jest podobny do jego rodzinnego Śremu.

Niezbyt duże, dosyć stare. Chociaż jak czasami, moi koledzy z Warszawy żartują, że ze Śremu jestem, to mówię: "Chłopie to miasto miało prawa miejskie, kiedy jeszcze u was jelenie rozmawiały z bobrami"

- zażartował muzyk.

Podczas trwającego blisko półtorej godziny koncertu Robert Kasprzycki zagrał i zaśpiewał takie utwory jak m.in. „Trzymaj się wiatru kochana" czy „Vis a vis". Na scenie towarzyszył mu zespół:

• Max Szelęgiewicz – gitara,
• Krzysztof Wyrwa – gitara basowa,
• Adam Zadora – perkusja.