Koncerty w Śremie. Muzyczny piątek na Mickiewicza. Najpierw ŚOK, potem Muzeum. Obie miejscówki przyciągnęły śremian

Muzyczne piątki nad Wartą swoją premierę w Śremie miały w latach 90. XX wieku kiedy Śremskim Ośrodkiem Kultury zawiadywała ówczesna dyrektor Gabriela Wasielewska. Wówczas na scenie można było usłyszeć młode śremskie kapele garażowe, ale i nie tylko ich. Teraz po niemal trzech dekadach granie w ogrodzie ŚOK wróciło.

Na ogrodowej scenie ŚOK przed publicznością zaprezentowało się już kilka wokalistów, muzyków i zespołów. W ostatni piątek, 22 lipca wystąpiła ekipa, trio "W Starym Składzie" które zaprezentowało słuchaczom największe polskie hity lat 80. i 90. w nowych aranżacjach. Wiele z nich szybko wpadała w ucho, a śremianie chętnie nucili polskie przeboje razem z zespołem.

Oprócz muzyki ze sceny, w ogrodzie pojawiło się też ognisko, z którego wielu chętnie korzystało piekąc kiełbaski, oraz siatka do badmintona, która oblegana była głównie przez dzieci, które do ŚOK przybyły z rodzicami i opiekunami.

W nadchodzący piątek, 29 lipca na scenie ŚOK zaprezentuje się natomiast zespół, którego śremianom przedstawiać specjalnie chyba nie trzeba, a mianowicie Camping Hill. Przypominamy, że początek grania o godz. 18.45.

Kolejnym śremskim zespołem, który już od dłuższego czasu cieszy się popularnością wśród śremian, szczególnie młodszego pokolenia, jest zespół The Shvagiers i to właśnie oni rozpoczęli o godz. 20.00 piątkowe granie w Muzeum Śremskim w ramach cyklu Muza w Muzeum.

Chętnych do posłuchania utworów "szwagrów" nie brakowało. Energetyczne, rockowe brzmienia przyciągnęło wielu, którzy w muzealnym amfiteatrze doskonale się bawili przy kolejnych kawałkach zespołu. Podczas koncertu pojawiła się też pewna nowinka, a mianowicie nieco zmieniona wersja piosenki "Szaman", która pojawiła się również na bis.

Występ "The Shvagiers" to był jednak dopiero początek wieczoru w Muzeum. Drugim zespołem, który zaprezentował się podczas Muzy w Muzeum był poznański Beat Wise, który grał już w Śremie podczas tegorocznego finału WOŚP. Niestety koncert odbył się przy pustej sali ze względu na obostrzenia covidowe i był "jedynie" transmitowany online. Teraz jednak muzycy mieli okazję zaprezentować się przy pełnym amfiteatrze i trzeba przyznać, że publiczności szybko wpadli w ucho.

W przyszły piątek, 29 lipca w Muzeum znów będzie grane. Tym razem na scenie pojawią się Superhive z Poznania oraz Anamor z Płocka. Początek koncertów godz. 20.00.