"Kosynierzy" z tarczą, pozostali na tarczy! Tylko Pogoń Książ Wlkp. z kompletem punktów

“Kosynierzy” swój mecz rozegrali na poznańskiej Głuszynie z miejscowym Lotnikiem. Przyjezdni objęli prowadzenie za sprawą Krzysztofa Wielińskiego, który z ostrego kąta dobił strzał Nikodema Gaszaka. Drugi gol padł po prostopadłym zagraniu Stanisława Kiela, które otworzyło drogę do bramki Wielińskiemu. W sytuacji sam na sam z bramkarzem podwyższył prowadzenie. Niestety po zmianie stron rywale w zaledwie cztery minut doprowadzili do wyrównania.

Nie zraziło to przyjezdnych. Na dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry Maciej Słowik skutecznie wykorzystał rzut karny podyktowany po zagraniu ręką jednego z rywali. W doliczonym czasie gry “Kosynierzy” dobili Lotnika. Po ładnej akcji prawą stroną Dominik Wojtkowiak dobrym podaniem obsłużył Wielińskiego, który minął bramkarza i przypieczętował zwycięstwo. Tym samym dziewiętnastolatek skompletował w tym meczu hat-tricka.

Do przerwy kontrolowaliśmy przebieg meczu. Jednak przez pierwsze pięć minut nie wyglądało to dobrze i musieliśmy się otrząsnąć. Zagraliśmy wysoko, dobrze w odbiorze i efektem tego były stworzone sytuacje bramkowe. Do Poznania pojechaliśmy w okrojonym składzie. Po zmianie mecz się wyrównał, a rywale po naszych błędach doprowadzili do wyrównania. Finalne zgarnęliśmy bardzo ważne trzy punkty. Zwycięstwo cieszy tym bardziej, że chłopacy zostawili na boisku sporo zdrowia i serducha

- powiedział Marcin Tomaszewski, trener Pogoni.

W lekkim dołku jest zespół śremskiej Warty. Podopieczni Łukasza Kubzdyla przegrali drugi mecz z rzędu. Tym razem musieli uznać wyższość Krobianki Krobia. Jednak początek meczu nie wskazywał na porażkę.

Po dobrym i obiecującym początku szybko strzeliliśmy gola po stałym fragmencie gry. Mogliśmy pokusić się o podwyższenie prowadzenia. Od trzydziestej piątej minuty Krobia przejęła inicjatywę. Efektem był stracony gol na 1:1 po naszym błędzie w ofensywie przy wrzucie z autu

- powiedział trener warciarzy, Łukasz Kubzdyl.

Do drugiej połowy przystąpiliśmy z jasno określonym planem, który nie został zrealizowany. Kolejny błąd został wykorzystany przez gości, którzy wyprowadzili szybką kontrę zakończoną golem grającego trenera, Wojciecha Bzdęgi. Od tego momentu rywale byli lepszym zespołem

- dodał szkoleniowiec gospodarzy.

Nasz zespół próbował podjąć rękawice. Jednak to przyjezdni w samej końcówce postawili przysłowiową kropkę nad i.

Zwieńczeniem lepszej gry gości był gol z rzutu karnego. Troszkę kontrowersyjny, jednak to trudna sytuacja w ocenie. Ja osobiście bym tego nie gwizdnął. Nasz bramkarz był pierwszy przy piłce. Zderzył się z napastnikiem, a arbiter wskazał na jedenasty metr. To już historia. Musimy podnieść głowy do góry. Przed nami mecz pucharowy i wyjazd do Kalisza. Chcemy zagrać dobre spotkania w pucharze i lidze według naszych założeń. To pozwoli nam powalczyć o wygraną w pucharze i przywiezienie punktów z Kalisza

- podsumował Łukasz Kubzdyl.

Warta Śrem - Pinsel Peter Krobianka Krobia 1:3 (1:1)
Bramki: Kacper Janicki 6’ - Aleksander Naskręt 42’, Wojciech Bzdęga 51’, Łukasz Glapiak 90’+5

Wielkopolska Komorniki - Kłos Zaniemyśl 1:1 (0:1)
Bramki: Mikołaj Łoniewski 47’ - Szymon Grzelak 22’

Lotnik 1997 Poznań - Pogoń Książ Wlkp. 2:4 (0:2)
Bramki: Łukasz Lekier 69’, Michał Kargul 73’ karny - Krzysztof Wieliński 21', 40’, 90’+1, Maciej Słowik 80’ karny
PKS Racot - UKS Śrem 1:0 (1:0)
Bramki: Jakub Biały 44’

KS 1920 Mosina - Zawisza Dolsk 5:1 (3:0)
Bramki: Kamil Linka 7’, Tomasz Zawada 38’, 44’, Aleksander Serek 78’, 79’ - Tomasz Malicki 55’.

LUKS Stare Bojanowo - KS Gminy Brodnica Manieczki 7:1
Bramki: Krystian Wojciechowski 9’, 26’, Piotr Grocki 31’ 50’, Kamil Pawlak 67’ 85’, Miłosz Grzelak 47’ - Mikołaj Berger 15’.

GKS Krzemieniewo - Amicus Mórka 4:0
Bramki: nieznany 32’, nieznany 60’, nieznany 85’, nieznany 90’+1