Jak feniks z popiołów! Efektowne przełamanie Warty Śrem. Hat-trick Mateusza Pietrowskiego na wagę zwycięstwa

Wracając wspomnieniami do sierpniowego starcia Warty i Zawszy na śremskim Stadionie Miejskim nasuwa się jedno skojarzenie. To był szalony mecz, w którym kibice obejrzeli aż jedenaście bramek. Warciarze mimo, że przegrywali 2:6 podjęli rękawice i ruszyli do odrabiania strat. Zabrakło im wówczas niewiele, a ostatecznie gospodarze przegrali 5:6.

Kilka miesięcy później sytuacja w naszym zespole zmieniła się diametralnie. Parafrazując tytuł jednego z filmów Patryka Vegi można stwierdzić, że “nowe porządki” w Warcie zaczynają przynosić efekty. Podopieczni Michała Mocka dzięki wygranej w Łęce Opatowskiej zakończyli fatalną serię w lidze. Nasz zespół przełamał się po ośmiu meczach bez zwycięstwa. Na ligową wygraną warciarze czekali od 24 września 2022, kiedy pokonali przed własną publicznością GKS Rychtal 3:1.

Stadion beniaminka w Łęce Opatowskiej w obecnej kampanii miał status twierdzy nie do zdobycia. Zawisza w tym sezonie nie przegrał ani jednego meczu u siebie. Bilans przed starciem z warciarzami to sześć zwycięstw i jeden remis. To jednak przeszłość, bo ekipa Michała Mocka wywalczyła komplet punktów.

Spora w tym wszystkim zasługa wychowanka śremskiej Warty, Mateusza Pietrowskiego, który dołączył do zespołu przed startem rundy wiosennej. Napastnik popisał się hat-trickiem, a do siatki trafili również Bartosz Bręgiel i Vlad Dybin.

Cieszy zwycięstwo na trudnym terenie. Chcieliśmy przerwać passę meczu bez porażki na własnym boisku Zawiszy i to nam się udało. Cieszy też fakt, że pierwsze minuty w piłce seniorskiej zaliczył nasz wychowanek Hubert Konieczny urodziny w 2007 roku

- powiedział na łamach oficjalnej strony internetowej trener Warty Śrem, Michał Mocek.

Miniony weekend to także derbowe starcie na boiskach Klasy Okręgowej. Tym razem w Książu Wlkp. miejscowa Pogoń zmierzyła się z Zawiszą. Jak na derby przystało nie zabrakło emocji nie tylko na boisku. Dwie żółte i w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał bułgarski obrońca Zawiszy, Biser Hristov. Na domiar złego za krytykowanie orzeczeń arbitra na trybuny został odesłany trener ekipy z Dolska, Maciej Fujak.

Podopieczni Marcina Tomaszewskiego mimo prowadzenia różnicą dwóch bramek, a następnie gry w przewadze jednego zawodnika nie potrafili przypieczętować zwycięstwa. W efekcie w doliczonym czasie gry cenny punkt przyjezdnym zapewnił Hubert Szyszka strzelając na 2:2.

Zawisza Łęka Opatowska - Warta Śrem 3:5 (2:3)
Bramki: Adrian Gawlik 25’, Kamil Jurasik 30’, 75’ - Mateusz Pietrowski 12’, 45’+1, 57’, Vlad Dybin 21’, 90’

Pogoń Książ Wlkp. - Zawisza Dolsk 2:2 (2:0)
Bramki: Paweł Kaźmierczak 8’, Dominik Wojtkowiak 29’ - Adrian Szklanny 66’, Hubert Szyszka 90’+2

UKS Śrem - Polonia Poznań 1:2 (0:1)
Bramki: Konrad Kistowski 62’ - Wiktor Studziński 37’, Szymon Depa 53’.

KSGB Manieczki - Pinsel Peter Krobianka II Krobia 2:0 (0:0)
Bramki: Mateusz Michałowski 47’, Kamil Drobiński 90’+3.