Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niedźwiedź i Kominiarze to wizytówka Zbrudzewa. Tradycja "murzenia" wraca po pandemii. W tym roku wparcie od Kominiarzy trafi do Mateusza

Katarzyna Baksalary
Katarzyna Baksalary
Zbrudzewo: Niedźwiedź, Kominiarze i nie tylko
Zbrudzewo: Niedźwiedź, Kominiarze i nie tylko fot. KB
Ponad stuletnią tradycją wielkanocną Zburdzewa pod Śremem jest przejście przez wieś korowodu Kominiarzy wraz z Niedźwiedziem i innymi przebierańcami, aby omurzyć, czyli ubrudzić sadzą mieszkańców. Po dwuletniej przerwie związanej z pandemią korowód wraca i tak jak w ubiegłych atach wesprze zbrudzewscy Kominiarze wesprą leczenie dziecka z naszego regionu.

Kominiarze i Niedźwiedź w Zbrudzewie pod Śremem

Przez pandemię koronawirusa ponad stuletnia tradycja musiała zostać zawieszona. Teraz jednak przyszedł czas kiedy stroje kominiarzy i reszty wielkanocnych przebierańców trzeba wyjąć z szaf i pudeł i przygotować na nadchodzący Lany Poniedziałek!

W tym roku wielkanocny korowód Kominiarzy oraz Niedźwiedzia rozpocznie obchód wsi w poniedziałek od godz. 11.00. Warto zatem zajrzeć i dać się umurzyć, a przy okazji wrzucając kilka groszy "na mydełko" wesprzecie charytatywny cel murzenia.

Lany Poniedziałek w Zbudzewie ma też wymiar charytatywny

Wspominając o Kominiarzach ze Zbrudzewa, koniecznie trzeba dodać, że od kilku lat tradycja ta ma również swój charytatywny wymiar, a mianowicie podczas "murzenia" zbierane są pieniądze dla dzieci z regionu śremskiego, które potrzebują wsparcia w leczeniu lub rehabilitacji. W tym roku wsparcie ze strony zburdzewskich Kominiarzy trafi do Mateusza Millera, który zmaga się z ciężką chorobą, jaką jest zapalny guz miofibroblastyczny. Chłopiec ma 9-lat i jest mieszkańcem Dąbrowy.

Do tej pory dzięki mieszkańcom wsi oraz przyjezdnym, którzy specjalnie odwiedzają tego dnia Zbrudzewo, udało się przekazać kilka tysięcy złotych. W tym roku wierzymy, że również uda się wesprzeć Mateusza i jego zmagania z guzem!

9-letniego Mateusza Millera z Dąbrowy możecie również wesprzeć, wpłacając pieniądze na konto trwającej zbiórki. Wciąż do celu zbiórki, czyli 50 tysięcy złotych jeszcze trochę brakuje. Pieniądze zbierane są na nierefundowany lek, którym ma być leczony Mateusz, ale jego cena przerasta możliwości finansowe rodziców chłopca.

Po pierwszej turze leczenia widzimy, że działa! U Mateusza wycofała się część deficytów neurologicznych, dlatego pragniemy kontynuować zbiórkę. Nasz syn ma szansę, dopóki przyjmuje lek! Proszę, pomóżcie nam uratować Matuszka! To jego ostatnia szansa…

- piszą rodzice Mateusza Millera, prosząc o wsparcie i wpłaty na internetową zbiórkę, która działa na serwisie siepomaga.pl

[

](https://www.siepomaga.pl/mateusz-miller "Siepomaga - przekaż 1 procent")

Podczas ostatniego "murzenia" w 2019 roku, czyli przed pandemią, na pomoc Kominiarzy ze Zbrudzewa liczyć mogły siostry Marysia i Nadia, które urodziły się zbyt wcześnie i potrzebowały rehabilitacji.

zobacz też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto