Ostatni akcent cyklu spotkań ksiąskiego Centrum Kultury
Niedzielne wydarzenie kończące cykl "Czytanie może być męskie" tym razem zostało zorganizowane w sali bankietowej Gabi w Mchach. Jak tłumaczyła dyrektor ksiąskiego CK, Mariola Kaźmierczak było to związane z bardzo dużym zainteresowaniem czytelników. Na spotkaniu pojawiło się blisko 300 osób, które chciały na żywo posłuchać Artura Andrusa i jego ciekawych anegdot. Wszystko okraszone dużą dawką poczucia humoru z którego słynie znany autor książek i tekstów kabaretowych.
Gość "Męskiego czytania" w Mchach ma spory dystans do siebie
Już na samym początku zaproszony gość zachęcił publiczność, żeby zadawała mu pytania na które odpowie, albo w jakiś sposób uniknie odpowiedzi. Czytelnicy mogli się przekonać, że ma spory dystans do siebie.
Zacząłem sobie kolekcjonować komentarze na swój temat, takie które usłyszałem. One mi sprawiają wielką przyjemność. Po jakimś występie podeszła do mnie pani i tak patrząc mi prosto w oczy powiedziała “Boże, Pan taki śmieszny jak pies”. Ja doszedłem do wniosku, że to jest ekstra komplement, bo ja uwielbiam psy. Wtedy zacząłem je sobie kolekcjonować
- zdradził Artur Andrus na początku niedzielnego spotkania z czytelnikami.
Z kolei po innym występie podeszła do mnie Pani mówiąc: “Naprawdę to jest Pan dużo przystojniejszy niż w rzeczywistości”. Teraz kombinuj człowieku czy to jest komplement
- dodał.
Na spotkaniu w Mchach Artur Andrus wspominał wieloletnią przyjaciółkę
Przez wiele lat Artur Andrus miał okazję pracować ze śp. Marią Czubaszek, z którą przyjaźnił się i napisał książkę pt. “Każdy szczyt ma swój Czubaszek”. Wspominając jej postać zdradził szczegóły powstania książki. Jak podkreślił pani Maria niechętnie dzieliła się wspomnieniami, dlatego wpadł na pomysł nagrywania rozmów podczas wspólnych podróży na przeglądy kabaretowe.
Maria Czubaszek szybko zorientowała się, że jeżeli nie będzie odpowiadać na pytania to nie będzie przerwy na papierosa. Artur Andrus podkreślił, że jego największym szczęściem była możliwość pracy z takimi ludźmi jak pani Maria. Nie zabrakło również wspomnień dotyczących jej męża, Wojciecha Karolaka oraz innych osób: śp. Stefanii Grodzieńskiej, Alicji Majewskiej czy Wojciecha Korcza.
Artur Andrus w ogniu pytań czytelników z gminy Książ Wielkopolski
Czytelnicy, którzy licznie pojawili się tego wieczoru na sali bankietowej Gabi w Mchach chętnie zadawali pytania dziennikarzowi i autorowi książek. Dotyczyły one głównie jego występów kabaretowych i kulis pracy w mediach m.in. w Szkle Kontaktowym. Na zakończenie spotkania wszyscy zainteresowani mieli możliwość zdobyć autograf od Artura Andrusa, który cierpliwie podpisywał książki i chętnie pozował do zdjęć.
Zobacz również na srem.naszemiasto.pl
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?