Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mszczyczyn mówi stanowcze "nie" fermie bydła. Mieszkańcy chcą dymisji Burmistrza Miasta i Gminy Dolsk. Co na to Barbara Wierzbińska?

Tomasz Barylski
Tomasz Barylski
Burmistrz Dolska, Barbara Wierzbińska podkreśla, że w sprawie inwestycji w Mszczyczynie musi postępować zgodnie z literą prawa.
Burmistrz Dolska, Barbara Wierzbińska podkreśla, że w sprawie inwestycji w Mszczyczynie musi postępować zgodnie z literą prawa. Tomasz Barylski - archiwum PPG
W Mszczyczynie podejmują wszystkie możliwe działania, by nie dopuścić do rozbudowy fermy bydła w swojej miejscowości. Grupa mieszkańców pojawiła się na ostatniej sesji rady miasta i gminy w Dolsku podczas którego sołtys, Sabina Hoffmann odczytała oświadczenie w tej sprawie. Społeczność lokalna tej miejscowości chce dymisji burmistrz Dolska. Jak do tego ustosunkowała się Barbara Wierzbińska?

Spis treści

Wielkie emocje wokół fermy w Mszczyczynie. Mieszkańcy chcą dymisji burmistrz Barbary Wierzbińskiej

Temat rozbudowy fermy bydła wzbudza ogromne emocje wśród mieszkańców małego Mszczyczyna. Podczas ostatniego spotkania sołtys, Sabina Hoffmann poinformowała, że inwestor złożył kolejne zapytanie dotyczące warunków zabudowy. Jednak na innej działce.

W ubiegłym tygodniu grupa mieszkańców wraz z panią sołtys wybrała się na posiedzenie Rady Miasta i Gminy Dolsk. Podczas posiedzenia Sabina Hoffmann odczytała oświadczenie, którego pełną treść publikujemy poniżej. Padły słowa mówiące wprost o tym, że mieszkańcy czują się oszukani przez burmistrz, Barbarę Wierzbińską i żądają, żeby podała się do dymisji.

Pełna treść oświadczenia mieszkańców ws. fermy była w Mszczyczynie

My, mieszkańcy sołectwa Mszczyczyn czujemy się oszukani przez Panią Burmistrz Barbarę Wierzbińską, która obiecała być po naszej stronie i zrobić wszystko, aby nie doprowadzić do budowy nowej fermy bydła oraz rozbudowy już istniejącej. Niestety ostatnie informacje jakie otrzymaliśmy w sprawie planowanych inwestycji na terenie fermy bydła w Mszczyczynie przeczą składanym przez Burmistrz Barbarę Wierzbińską obietnicom.
Mieszkańcy podczas zebrania 14 kwietnia jednoznacznie stwierdzili, aby już więcej nie podejmowała Pani tak szkodliwych decyzji dla naszej miejscowości i gminy Dolsk, powinna się Pani podać do dymisji z zajmowanego stanowiska. Nie chcemy Burmistrza, który działa przeciwko swoim mieszkańcom.Każda instytucja, do której się zwracamy w sprawach budowy i rozbudowy ferm bydlęcych odpowiada nam, że tylko Urząd Miasta i Gminy w Dolsku, a w szczególności Pani Burmistrz powinna podejmować takie decyzje, które nie szkodzą mieszkańcom. Dlaczego tak późno powstaje plan zagospodarowania przestrzennego dla Mszczyczyna? W ostatnich dokumentach, które Pani podpisuje w tej sprawie, tak często Pani dodaje, że aby decyzja nie mogła być wydana powinien istnieć plan zagospodarowania przestrzennego. Dlaczego, mając wiedzę co najmniej od 2020 roku o planach inwestycyjnych na terenie naszego sołectwa, wydaje Pani kolejne warunki zabudowy na wiaty na już istniejącym gospodarstwie i kolejne warunki na wiaty na działce 270/5. Robi Pani z Mszczyczyna strefę inwestycyjną Gminy Dolsk? My mieszkańcy nie chcemy tu fabryki byków na 50-60 tysięcy sztuk, bo już w istniejącym gospodarstwie jest ok 8 tys. sztuk bydła i to jest wystarczająca ilość, która jest bardzo uciążliwa dla nas

Mszczyczyn mówi stanowcze
Mszczyczyn, kwiecień 2022Tomasz Barylski - archiwum PPG

Wydając tyle warunków zabudowy jednemu inwestorowi doprowadziła Pani do sytuacji, że nasza miejscowość staje się szambem, pożywką dla much i szczurów, płytą gnojową, a inwestor, który tu nie płaci podatków zostawia nam rozjechane drogi, bałagan, porozlewaną dookoła gnojowicę (nawet w okresie ochronnym), powoduje dewastację i skażenie, terenu na którym my mieszkamy. Pomimo naszych zgłoszeń Pani i pracownicy nie zrobiliście nic, aby chociażby wyegzekwować sprzątanie dróg gminnych. Wydała Pani warunki zabudowy na budowę 4 ogromnych wiat na działce 270/5 tuż przed podjęciem uchwały przez Radę Miasta i Gminy Dolsk o przystąpieniu do sporządzania Planu zagospodarowania dla miejscowości Mszczyczyn, właśnie m.in. dla tej działki. Jest to działanie na szkodę mieszkańców. Planowane wiaty na słomę, siano, maszyny rolnicze i kiszonki domniemamy, że będą zasiedlone przez byki. W imieniu mieszkańców mam pytania do wydanych warunków zabudowy:

  • gdzie będą wyciekały soki z kiszonek składowanych w wiacie?
  • gdzie będą szamba?
  • gdzie są planowane seperatory i odolejacze w wiacie na maszyny?

Dlaczego wiedząc, że mieszkańcy protestują przeciw rozbudowie istniejącej fermy i powstaniu nowego gospodarstwa wydaje Pani kolejne warunki zabudowy na działce przyległej do Kanału Obrzańskiego? Wszystko wskazuje na to, że wydała Pani tę decyzję na szybko, byle zdążyć przed uchwałą o przystąpieniu do sporządzenia Planu Zagospodarowania Przestrzennego, która blokuje wszystkie działania. Najprawdopodobniej złamała Pani prawo wydając te warunki, ponieważ nie powiadomiła Pani wszystkich stron. Mieszkaniec Mszczyczyna, którego nieruchomość przylega do działki 270/5 oznajmił, że nie został poinformowany o toczącym się postępowaniu i tym samym został pozbawiony możliwości zapoznania się z materiałem i wniesienia sprzeciwu. Jak się dowiadujemy od innych mieszkańców naszej gminy, wydała Pani także warunki na budowę i eksploatację farmy fotowoltaicznej o mocy do 2 MW i w tym przypadku również kierowany przez Panią urząd miał zapomnieć poinformować wszystkie strony o planowanej inwestycji.

Mszczyczyn mówi stanowcze
Sabina Hoffman, sołtys Mszczyczyna wraz z mieszkańcami protestują przeciwko inwestycji.Tomasz Barylski - archiwum PPG

Raport środowiskowy dotyczący fermy w Mszczyczynie leżał rok w naszej gminie. Czy ktoś go przeczytał? Czy dopiero my w październiku ubiegłego roku zauważyliśmy w nim rażące błędy? Badanie emisyjności przeprowadzono kiedy pogłowie byczków na istniejącej fermie zmalało o 75%. Dopiero teraz ponownie się zapełnia. Cały czas wartość naszych domów i nieruchomości spada, nie mamy ciszy, świeżego powietrza, nie można spokojnie pójść na spacer na wieś, bo jest wzmożony ruch samochodów ciężarowych z obornikiem, paszami i gnojówką. A plaga much już teraz nie pozwala normalnie funkcjonować na powietrzu i w domach. Zawiodła nas Pani także przy procedurze wydawania decyzji na usunięcie lip przy drodze powiatowej 4093 P. Mając decyzję na biurku z 13 listopada 2020 roku z RDOŚ, nie potrafiła Pani zrobić odwołania od tej decyzji w ciągu 7 dni i tym samym zniweczyć starania moje i PZD w Śremie o usunięcie starych, chorych i przez to niebezpiecznych lip rosnących przy drodze. Mieszkańcy czują się zawiedzeni i oszukani brakiem realizacji obietnic jakie składała Pani publicznie na posiedzeniu Komisji Rolnictwa w styczniu bieżącego roku. Proszę, aby odpowiedziała Pani sobie na pytanie czy Burmistrz oraz Urząd Miasta i Gminy Dolsk dbają o mieszkańców sołectwa Mszczyczyn, czy też im szkodzą?

Mszczyczyn mówi stanowcze
Sabina Hoffman, sołtys Mszczyczyna wraz z mieszkańcami protestują przeciwko inwestycji.Tomasz Barylski - archiwum PPG

Burmistrz Miasta i Gminy Dolsk odpowiada mieszkańcom Mszczyczyna

Lokalna społeczność małego Mszczyczyna twardo stoi przy swoim stanowisku w sprawie fermy. Jak do całej sprawy odnosi się pani burmistrz? Pierwszy z zarzutów dotyczył braku poinformowania o wydaniu decyzji dotyczącej warunków zabudowy na wiaty magazynowe i wiaty na maszyny rolnicze.

Zasady powiadamiania stron postępowania określa ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. To nie jest tak, że dobrowolnie wybiera się kto jest stroną postępowania. W przypadku tych warunków zabudowy strony postępowania, które miały być powiadomione otrzymały taką informację. To nie jest nasza dobra czy zła wola tylko zgodnie z przepisami wyznaczamy strony postępowania

- powiedziała Barbara Wierzbińska, burmistrz miasta i gminy Dolsk.

Mszczyczyn mówi stanowcze
Burmistrz Dolska, Barbara Wierzbińska podkreśla, że w sprawie inwestycji w Mszczyczynie musi postępować zgodnie z literą prawa.Tomasz Barylski - archiwum PPG

Czy Barbara Wierzbińska zamierza podać się do dymisji?

Nasza rozmówczyni odniosła się również słów dotyczących podania się do dymisji. Jak podkreśliła włodarz miasta i gminy Dolsk nie są to nigdy miłe słowa, jednak nie za bardzo widzi uzasadnienie takiego wezwania. Barbara Wierzbińska rozumie mieszkańców i ich sytuację. Jednak powtarza, że musi postępować zgodnie z obowiązującymi przepisami.

W ubiegłym roku zgłosiło się do mnie dwóch mieszkańców przedstawiając dokumentację fotograficzną, że w istniejącym już gospodarstwie dochodzi do nieprawidłowości. Zawiadomiłam organy kontrolne. Wcześniej pani sołtys nie rozmawiała ze mną osobiście na ten temat. W momencie kiedy ci mieszkańcy zgłosili sytuację wszystkie zostały wówczas poinformowane

- zaznaczyła burmistrz.

Sytuacja wydaje się patowa. Z jednej strony mamy mieszkańców, którzy nie chcą tej inwestycji w swojej miejscowości. Z drugiej burmistrz Barbara Wierzbińska rozumie problem Mszczyczyna, jednak w sytuacji, kiedy inwestor postępuje zgodnie z prawem, a przeprowadzone kontrole nie wykazują nie prawidłowości to nie ma podstaw, żeby zatrzymać tę inwestycję. Jak zakończy się cała sprawa? Będziemy wracać do tematu.

Zobacz również na srem.naszemiasto.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na srem.naszemiasto.pl Nasze Miasto